Z pamiętnika podróży – Hawaje 2024 – CZEKAJĄC NA WIELORYBA 🐳

Czasem musi upłynąć czas, by opowiedzieć historię.

Z pamiętnika podróży na Hawaje w 2024 roku, czyli o wielorybach, które przychodzą, gdy przestajesz czekać.

Molokai. Moja ukochana wyspa niemalże w środku Oceanu Spokojnego.

To był jeden z tych długich, słonecznych dni. Plaża. Zatopienie w bezkresie potęgi natury. Ciszy. Tętna oceanu i obejmującej przestrzeni.

To był czas godów wielorybów, więc z sercem pełnym pragnienia wypatrywałam ich w wodzie.
Chciałam zobaczyć ich taniec – jak wyskakują z oceanu, jak wypuszczają z siebie te wielkie fontanny powietrza, jak z gracją grają życiem.

I im bardziej chciałam, tym bardziej moje ciało się napinało.
Z relaksu zrobiło się czekanie.
Z bycia – wypatrywanie.
Z zachwytu – oczekiwanie na coś, co dopiero ma się wydarzyć
.

W którymś momencie przypomniałam sobie rozmowę sprzed lat z pewnym fotografem.
Na tej samej plaży. Siedział wtedy z mega super aparatem wycelowanym prosto w ocean.
Zapytany, czy wypatruje wielorybów,
powiedział:
– Nie, my tu po prostu jesteśmy.

To zdanie wróciło do mnie jak fala.
I wtedy coś we mnie puściło.
Oddech. Ramiona. Głowa.

Zamiast wypatrywać – zaczęłam patrzeć.
Zamiast czekać – byłam.

Patrzyłam na ocean, pozwalając oczom odpocząć.
Czułam wiatr na skórze, słyszałam, jak słońce dotyka piasku.

Przestałam chcieć.

I wtedy…
Z głębin wody zaczęły się wynurzać.
Powoli.
Potężnie.
Z lekkością.

WIELORYBY.

Spektakl bez zapowiedzi.
Fontanny powietrza, fale, radość.
Cieszyłam się jak dziecko.

Również dlatego. że wreszcie przyszły i mogłam uczestniczyć w spektaklu życia, ale przede wszystkim dlatego, że przyszły, kiedy już o nich zapomniałam.

Pamiętam, że wówczas w myślach powtarzałam tylko:
Dziękuję, dziękuję, dziękuję. To moja ulubiona „mantra”, ktorą powtarzam kiedy spotyka mnie cos dobrego albo na zakonczenie dnia – 3 razy dziekuję.

Dziś, kiedy myślę o tamtej plaży, czuję to samo, co czuję czasem w masażu.
Kiedy próbujemy wywołać efekt, kiedy „czekamy” na rozluźnienie, uwolnienie, odpowiedź – to napięcie może nas niepostrzeżenie wypełnić. A przecież wszystko, co ma się wydarzyć, już jest.
Wystarczy nie przeszkadzać.

Wystarczy być.
Z ciałem. Z oddechem. Z dłońmi.
Bez oczekiwań. Bez przymusu. Bez spektakularności.

I wtedy właśnie – coś się dzieje.
Nie zawsze to, czego się spodziewamy.
Ale często – dokładnie to, czego naprawdę potrzebujemy.

MOLOKAI –
Ta wyspa nie musi się spieszyć.
Nie krzyczy, nie błyszczy, nie przyciąga hałasem.
Ona po prostu jest. Jak stara, mądra kobieta, która siedzi w milczeniu i wszystko wie –
ale niczego nie wymusza.

Tego dnia nauczyłam się czegoś, co wraca do mnie często, gdy siadam do pracy z ciałem.
Gdy staję obok drugiego człowieka.
Gdy siadam przy sobie samej.

Że obecność naprawdę wystarczy.
Że oddech ma swój rytm, nie mój.
Że czasem trzeba przestać szukać, żeby w ogóle zobaczyć.

I że to, co najgłębsze – nie przychodzi wtedy, gdy patrzymy w horyzont z napięciem w oczach.
Ono przypływa cicho, kiedy pozwolisz sobie odpuścić.

Molokai pokazała mi to bez słów.
Tego dnia, na tej plaży.
W tym jednym długim, prostym oddechu.

Może wszystko, czego szukamy, już płynie w nas.
Wystarczy… przestać wypatrywać.
I po prostu być, być, być…

A jednak piszę ten tekst, bo potrzebuję tych momentów by przypominac sobie, że wystarczy być.

A kiedy zapominam, wracam pamięcią do Molokai.

Dziękuję, dziękuję, dziękuję.

Aga


agarybak ancient lomi autorska technika masazu Body Art bodywork bodywork center bodyworkout dotyk floorwork flying hawajczycy hawaje hawajski kurs masazu hawajski masaz IFS INTERNAL FAMILY SYSTEM ka-hi kahi kurs masazu kurs podstawowy lomi lomi lomi lomi lomi bodywork Lomi Lomi Bodywork. lomi lomi nui lomi silent etreat masaz masaz lomi Model Wewnetrznej Rodziny nauczyciele lomi nauka masazu OHANA praktyka lomi praktyka masazu Sesje online silent retreat swiadomosc ciala szkola lomi lomi bodywork szkolenia z masazu technika technika masazu terapia terapia czaszkowo-krzyzowa wiedza lomi wiedza z hawajów

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *