Ka-Hi z hawajskiego oznacza: jedność, delikatny dotyk, płomień. Rdzeń „Ka” jest tożsamy z ruchem, a „Hi” – z płynięciem. W wolnym tłumaczeniu Ka-Hi to swobodnie płynący ruch/doświadczenie przepływu energii i swobody.
Często na treningach LOMI mówię o ziarnie, które zasiewamy w ziemi. To małe ziarno nosi w sobie pełen potencjał, gotowy do wzrostu. Wszystko, co jest mu potrzebne, aby mogło wzrastać, to odpowiednia gleba, minerały, światło, woda oraz miłość, która sprzyja jego pełnemu rozkwitowi. Podobnie jak w naturze, w nas również
Często słyszymy opowieści o masażu Lomi Lomi, który niegdyś służył Kahunom – osobistością pełniącym ważne role w hawajskich społecznościach. Był to rytuał przejścia, głęboko zakorzeniony w duchowości Hawajów. Jednak Lomi Lomi to nie tylko fragment historii o „wybranych”; to także część dziedzictwa, które znajdowało się w codziennym życiu hawajskich rodzin.
Miałam to szczęście angażować się w różne praktyki somatyczne przez długi czas - sport, sztuki walki, taniec, terapie manualne w tym oczywiście LOMI LOMI obecne w moim życiu ok 20 lat...
Jeszcze zanim zaczęłam praktykować LOMI LOMI ( ok 20 lat temu ), czułam się najsmutniejszą osobą na ziemi. Zewnętrzne okoliczności wywoływały uśmiech na chwilę, ale gdzieś w głębi zawsze pozostawał smutek, uczucie głębokiej samotności i brak sensu.
Głęboko doświadczam i czuję że potrzebujemy takiego bycia ze sobą w świecie, które jest oparte na wzajemności – wspólnym doświadczaniu, zaangażowaniu i uczestnictwie. Na takich fundamentach możemy budować i poszerzać swoją wiedzę – o sobie samych i o całym otaczającym nas świecie. Potrzebujemy również miejsc, gdzie dotyk jest włączony do
Moje praktyki Lomi czerpią z dwóch głównych nurtów: Linii wykształconej przez Susan Floyd (Lomi Lomi Nui) i Jody Mountain (Ancient Lomi). Dodatkowo współczesne praktyki psychosomatyczne i terapeutyczne poszerzają moje spojrzenie na tematy związane z terapeutycznym aspektem dotyku i wpływają na sposób, w jaki praktykuję i uczę Lomi. Susan i Jody,
Zmysł dotykujest zawsze „włączony” i sprawia, że nasza skóra staje się źródłem szeregu różnych doświadczeń, takich jak delikatne dotknięcie ramienia, zimny podmuch powietrza czy słońce dotykające skóry. Życie bez niego byłoby niemożliwe, ponieważ dotyk jest nierozerwalnie związany z naszym poczuciem własnego ja. Jest najważniejszym spośród wszystkich pięciu zmysłów. Nie da się go niczym zastąpić.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności